przedawnienie roszczeń o zwrot świadczeń spełnionych na podstawie wadliwej umowy kredytu frankowego, wygaszenie sporu frankowego w drodze nowego modelu ugody frankowej. Bardzo istotnym zagadnieniem, omawianym w ramach szkolenia jest problematyka prawna ugód frankowych.
Sąd Rejonowy w Starachowicach postanowieniem z 14 marca 2022 r., sygn. I Co 15/22 odrzucił wniosek o zawezwanie do próby ugodowej jako niedopuszczalny. Uzasadnieniem dla takiego rozstrzygnięcia sądu była argumentacja pełnomocnika uczestników, że bankowi zależy tylko i wyłącznie na przerwaniu biegu przedawnienia, oraz że między stronami toczą się już dwa postępowania dotyczące umowy kredytu, zaś bank miał możliwość formułowania propozycji ugodowych w toczących się już postępowaniach. To nie jest jedyna podobna sprawa w ostatnim czasie. Czytaj też: Banki pozywają frankowiczów, by przerwać bieg przedawnienia>> Banki w ofensywie Od kilku tygodni kredytobiorcy różnych banków, którzy procesują się z tymi bankami, otrzymują od nich pozwy o zwrot wypłaconego kapitału kredytu i o zwrot wynagrodzenia za korzystanie z kapitału bądź wnioski o zawezwanie do próby ugodowej dotyczące tych roszczeń. - Masowe działania banków mają tylko i wyłącznie na celu przerwanie biegu przedawnienia, i nie mają nic wspólnego z chęcią banku do zawarcia ugody, co z kolei jest sprzeczne z celem instytucji zawezwania do próby ugodowej - wskazuje radca prawny Karolina Kowalczyk. Czytaj też: Wysokość roszczenia dochodzonego na gruncie umowy kredytu frankowego - odpowiedzi na pytania > Jak przypomina mec. Kowalczyk, Sąd Najwyższy wskazywał, że nieodpowiednie wykorzystywanie uprawnienia procesowego do wystąpienia z wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej, polegające na złożeniu tego wniosku do sądu wyłącznie w celu uzyskania przerwy biegu przedawnienia, a nie – co najmniej także – w celu realizacji roszczenia w drodze ugody, należy rozważać jako czynność procesową sprzeczną z dobrymi obyczajami, a także czynność, której dokonanie stanowi nadużycie uprawnienia do jej dokonania (uchwała Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2013 r., sygn. III CZP 78/13). Wydłużenie okresu zaskarżalności, to nie dążenie do ugody - Zawezwanie do próby ugodowej nie stanowi czynności bezpośrednio zmierzającej do dochodzenia roszczenia w rozumieniu art. 123 par. 1 pkt 1 gdy jego celem jest tylko wydłużenie okresu zaskarżalności wierzytelności przez doprowadzenie do przerwy biegu przedawnienia roszczenia. Zgodnie z tym zapatrywaniem, sąd powinien zawsze badać, czy pierwszy lub kolejny wniosek o zawezwanie do próby ugodowej stanowi czynność mogącą doprowadzić do realizacji roszczenia i jaki jest jej rzeczywisty cel - tłumaczy Karolina Kowalczyk. Sąd, do którego wpłynął wniosek o zawezwanie do próby ugodowej, powinien dokonać jego oceny nie tylko pod względem formalnym, ale również pod kątem dopuszczalności. Czytaj w LEX: Przedawnienie roszczeń z nieważnej umowy kredytu frankowego. Glosa do uchwały siedmiu sędziów SN z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21 > Jak wyjaśnia Karolina Kowalczyk, sąd w ramach oceny dopuszczalności wniosku o zawezwanie do próby ugodowej musi uwzględnić to, czy wystąpienie z nim nie jest - jako nadużycie uprawnienia procesowego - sprzeczne z dobrymi obyczajami (art. 3 Jeżeli dokona w tym zakresie odpowiednich ustaleń na podstawie wniosku o zawezwanie do próby ugodowej, okoliczności sprawy i - ewentualnie - stanowiska przeciwnika strony wzywającej i stwierdzi, że taka sprzeczność występuje, powinien odrzucić wniosek o zawezwanie do próby ugodowej (analogia z art. 199 par. 1 w związku z art. 13 par. 02 co do możliwości poszukiwania podstaw odrzucenia pozwu w drodze analogii zob. np. postanowienie Sądu Najwyższego z 2 grudnia 2009 r., I CSK 140/09, nie publ.). Czytaj też: Izba Cywilna SN nie podjęła uchwały frankowej, pyta TSUE o powoływanie sędziów>> Trzyletni termin przedawnienia Bank jako podmiot profesjonalny ma trzy lata na dochodzenie swoich roszczeń, jednak powstaje pytanie, od jakiego momentu należy liczyć ten termin w przypadku nieważnej umowy kredytowej. Adwokat Dawid Woźniak z CDZ Chajec i Wspólnicy Kancelaria Prawna przypomina, że zgodnie z jedną z kilku alternatywnych koncepcji na dochodzenie swoich roszczeń związanych z nieważnością umowy kredytowej zawierającej postanowienia niedozwolone bank ma trzy lata od dnia, w którym kredytobiorca zakomunikował mu, że kwestionuje postanowienia umowy i uważa, że wskutek ich usunięcia z umowy jako abuzywnych umowa jest nieważna. Węgrzynowski Łukasz: Przedawnienie roszczeń z nieważnej umowy kredytu frankowego > - Nie rozstrzygam w tym miejscu, czy ta koncepcja obliczania terminu przedawnienia roszczeń banku jest słuszna, czy nie, ale banki zdecydowały się wyłożyć w celu ochrony przed przedawnieniem tym roszczeń spore kwoty na opłaty sądowe, co znaczyłoby, że prawnicy banków muszą uważać, że w tej koncepcji musi być sporo słuszności. No i w końcówce roku 2021 banki skierowały wiele pozwów przeciwko frankowiczom, którzy podjęli pierwsze kroki prawne właśnie w 2018 roku. Sposobem na ograniczenie tych kosztów było skorzystanie z instytucji zawezwania do próby ugodowej, która jest po prostu tańsza, a teoretycznie również przerywa bieg terminu przedawnienia - tłumaczy mec. Woźniak. Dawid Woźniak zwraca też uwagę na pozorność takiego zawezwania – zgłoszone roszczenia opierają się o bezpodstawne wzbogacenie kredytobiorcy, którego istotą jest założenie, że umowa łącząca strony jest nieważna. - W żadnym fragmencie pozwów czy wniosków banki jednak nie potwierdzają nieważności umów, a – co już nadmieniłem – w równoległym sporze wywołanym roszczeniami kredytobiorcy bank twierdzi, że umowa jest całkowicie ważna i pozbawiona wad prawnych. Zawezwanie czy pozew mają zatem charakter szykany. Przecież bank może wszystkie swoje żądania zgłosić w ramach prowadzonego postępowania – po co mu drugie postępowanie i ponoszony koszt? - mówi Dawid Woźniak. Rzadko dochodzi do ugód Jak wskazuje radca prawny Tomasz Konieczny, partner w kancelarii Konieczny, Polak Radcowie Prawni, najczęściej sądy doręczają stronie przeciwnej (kredytobiorcy) odpis wniosku ugodowego, oczekując na stanowisko oraz wzywając do stawiennictwa na posiedzeniu pojednawczym. - Na takim posiedzeniu nie dochodzi jednak do zawarcia ugody, a przynajmniej ja nie spotkałem się z takim przypadkiem w sprawach kredytów indeksowanych czy denominowanych kursem waluty obcej - mówi. Dla sądów są to bardzo proste sprawy, kończące się zwykle po jedno- lub kilkuminutowym posiedzeniu stwierdzeniem w protokole, że ugoda nie doszła do skutku. - Ważne, aby kredytobiorca stawił się osobiście lub przez swojego pełnomocnika na posiedzeniu pojednawczym – i to nie dlatego, by negocjować ugodę, bo nie temu w praktyce służą wnioski banków, lecz by uniknąć pokrycia kosztów postępowania pojednawczego, czyli w praktyce opłaty od wniosku oraz kosztów zastępstwa procesowego pełnomocnika banku. Jeśli bowiem przeciwnik wniosku (tu: kredytobiorca) nie stawi się bez usprawiedliwienia na posiedzenie, to sąd w późniejszym procesie może uwzględnić (już w wyroku) żądanie zwrotu kosztów wywołanych wcześniejszą próbą ugodową - radzi Tomasz Konieczny. Czytaj też: Wadliwość umowy kredytu frankowego > Odrzucenie wniosku, to brak przerwania terminu przedawnienia Jeśli strona zgłasza w pierwszej kolejności wniosek o odrzucenie wniosku o zawezwanie do próby ugodowej, sąd musi go rozpoznać w pierwszej kolejności. W takim postępowaniu pojednawczym sąd ma ograniczoną możliwość badania stanu faktycznego oraz przeprowadzania dowodów, jednak nadal ma obowiązek zbadania, czy wniosek nie stanowi nadużycia prawa procesowego i czy nie zostaje złożony tylko w celu przerwania biegu przedawnienia. - Odrzucenie wniosku o zawezwanie do próby ugodowej wywołuje taki skutek, że nie zostaje przerwany bieg przedawnienia, na co oczywiście liczą banki - mówi Rafał Olejnik, adwokat i partner zarządzający z Kancelarii Adwokackiej Dowlegal. Kolejne konsekwencje to utrata uiszczonej opłaty od wniosku o zawezwanie do próby ugodowej, a do tego w późniejszym procesie sądowym sąd nie może po raz kolejny badać motywów wystąpienia z próbą ugodową i nie ma możliwości uznania, że przeprowadzone postępowanie pojednawcze doprowadziło do przerwania biegu terminu przedawnienia. - Jedyną możliwością w takim przypadku wydaje się być dla banku (oprócz zażalenia na postanowienie sądu) złożenie pozwu obejmującego roszczenia wskazane we wniosku o zawezwanie do próby ugodowej i uiszczenie kolejnej opłaty sądowej - mówi Karolina Kowalczyk. Mec. Kowalczyk przypomina też o nowych przepisach, które wejdą w życie od 30 czerwca 2022 r., dotyczących zawezwania do próby ugodowej. Zawezwanie bowiem już nie będzie skutkowało przerwaniem przedawnienia, a jedynie jego zawieszeniem na czas trwania postępowania (w praktyce kilka miesięcy). Z tego wynika, że wniosek o zawezwanie do próby ugodowej od 30 czerwca 2022 r. nie będzie już tak atrakcyjną instytucją jak obecnie. Jacek Czabański, Mariusz Korpalski, Tomasz Konieczny Sprawdź POLECAMY ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.
Maksymalne pozaodsetkowe koszty kredytu a klauzule abuzywne. Z czasem stosowania nowych przepisów o wysokości pozaodsetkowych kosztów kredytu pojawił się problem relacji art. 36 a-c ustawy o kredycie konsumenckim do art. 3851 kodeksu cywilnego stanowiącego o niedozwolonych postanowieniach umownych, a więc o klauzulach abuzywnych.
Oś sporów związanych z kredytami frankowymi przenosi się na coraz bardziej szczegółowe problemy związane ze sposobem i charakterem rozliczeń banku z klientami. W orzecznictwie wciąż próżno poszukiwać jednolitej linii jeśli chodzi o kwestię daty wymagalności roszczeń, waluty w jakich roszczenia te powinny być zasądzane i terminach ich terminy przedawnień i waluta roszczeń kredytobiorców z tytułu rozliczenia umowy kredytu - szkolenie onlineCzy sąd powinien zasądzać świadczenie we franku szwajcarskim czy w złotych polskich? Z upływem jakiego okresu przedawnia się roszczenie klienta o zwrot raty kredytu albo nadpłaty? Od kiedy okres ten należy liczyć? Kiedy przypada data wymagalności roszczenia klienta i instytucji kredytowej, a co za tym idzie - jak ukształtować żądanie w zakresie odsetek?Zapraszam na szkolenie 13 grudnia o godz. 15:00, podczas którego Dawid Rogoziński zmierzy się z odpowiedziami na te - wyjątkowo aktualne dziś - pytania, rodzące mnóstwo wątpliwości w praktyce sądowej zarówno pełnomocników, jak i samych SIĘ NA SZKOLENIESzkolenie kierowane jest przede wszystkim do sędziów orzekających w sprawach związanych z kredytami waloryzowanymi kursem CHF, pełnomocników stron w tych sprawach oraz prawników zatrudnionych w działach obsługi prawnej i reklamacji instytucji rynku finansowego. Będzie ono również przydatne dla osób odpowiedzialnych za tworzenie nowych produktów bankowych, wzorców umownych, ogólnych warunków i regulaminów oraz kierowników sekcji związanych z obsługą roszczeń się już dzisiaj!Monika Kozłowskaproduct manager LEX Banki
Porównując powyższe, konieczne jest wskazanie, iż w przypadku unieważnienia umowy kredytu frankowego, sprawa wiąże się z koniecznością wzajemnego rozliczenia się stron, czyli kredytobiorca powinien oddać bankowi kwotę, którą faktycznie otrzymał (bez odsetek, prowizji i innych opłat), bank natomiast powinien zwrócić
Kredyty popularnie zwane „kredyty frankowe” czyli indeksowane i denominowane do franka szwajcarskiego udzielane były w Polsce głównie w latach 2005 – 2008. Ich popularność spowodowana była możliwością zastosowania niższej stopy procentowej niż tradycyjny kredyt złotówkowy, który był wówczas oprocentowany znacznie wyżej, co miało wpływ na wysokość raty. Szybko okazało się jednak, że oszczędność jest pozorna, bo za cenę niżej raty klient zostaje obarczony: – wyłącznym ryzykiem zmiany kursu waluty, które w perspektywie kilkudziesięciu lat jest niemożliwe do skalkulowania, – obciążenia klienta dodatkową ukrytą opłatą w postaci spread’u walutowego (obliczania kwoty kredytu do wypłaty wg kursu kupna a raty spłaty wg kursu sprzedaży waluty) – uzależnieniu wysokości zobowiązania klienta od wyłącznej woli banku z uwagi na zastrzeżenie w umowie, że przeliczenia kursowe następują na podstawie kursów ustalanych przez bank. Kredyty frankowe – rodzaje a) Kredyt indeksowany – sprawdź, czym charakteryzuje się ten rodzaj kredytu frankowego – kredyt indeksowany b) Kredyt denominowany – więcej o nim przeczytasz tutaj – kredyt denominowany Warto wiedzieć, że czasem w umowach kredytu pojawiał się błąd co do nazwy. Przykładowo Kredyt Bank stosował w umowie nazwę „denominowany”, podczas gdy faktycznie kredyt był indeksowany – kapitał kredytu został wskazany w umowie w złotych a nie we frankach szwajcarskich. Kredyty frankowe – historia Kredyty denominowe i indeksowane pojawiły się w Polsce po roku 2002 i z roku na rok do 2008 zarówno liczba jak i wartość tego typu umów rosła. Stopa referencyjna (LIBOR) dla kredytów CHF była znacznie niższa niż (WIBOR) dla kredytów PLN. W tym okresie różnice potrafiły przekraczać (czytaj dalej…) Kredyty frankowe – dlaczego klauzule są abuzywne? Unieważnienie umowy kredytu powiązanego z frankiem szwajcarskich wyłącznie na podstawie tzw. dobrych obyczajów czy zasad współżycia społecznego jest mało prawdopodobne. Decyzja ta zależy wyłącznie od uznania sądu orzekającego w danej sprawie. Procesy frankowe zaczęły być masowo wygrywane dopiero po odnalezieniu w treści umów dwóch błędów, które powodują ich nieważność albo tzw. „odfrankowanie”. Jest to oparcie przeliczeń walutowych o tabele, które (czytaj dalej…) Klauzule abuzywne w umowach frankowych Działania UOKiK, które zapoczątkowały badanie treści umów kredytowych – kredyty frankowe Aby umowa kredytu była zgodna z prawem zobowiązań, aby była „uczciwym kontraktem”, nie może gwarantować jednej ze stron dowolności w ustalaniu wysokości zobowiązania drugiej strony. UOKiK zauważył jednak, że w umowach kredytów waloryzowanych kursem walut obcych ( umowa frankowa) często nie znajdowały się się zapisy określające sposób ustalania kursów walut, na podstawie których odbywały się przeliczenia wypłacanej kwoty kredytu oraz spłacanych rat. Większość takich umów, jeśli nie wszystkie, nie zawierały żadnych zapisów (czytaj dalej…) Wyroki SOKiK w sprawach klauzul przeliczeniowych a umowy zawarte przed ich wydaniem Dnia 1 grudnia 2010 r. zapadł wyrok w sprawie wszczętej przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przeciwko Bank Millennium (sygn. akt XVII AmC 426/09). Sąd uznał za niedozwolone i zakazał wykorzystywania na przyszłość Bankowi Millennium postanowień wzorca umowy (czytaj dalej…) Skutki uznania klauzul za niedozwolone – „odfrankowanie” czy unieważnienie? Co do tego, że klauzule przeliczeniowe w umowach banków pozwoliły na dowolną regulację świadczenia kredytobiorcy nie ma już w orzecznictwie wątpliwości. Sądy powszechnie przyznają, że klauzule takie mają niedozwolony charakter i nie wiążą stron. Pojawił się jednak istotny problem w orzecznictwie odnośnie tego jaki skutek dla umowy i jej dalszej realizacji ma stwierdzenie braku związania niedozwolonymi zapisami. Pojawiły się trzy główne koncepcje (czytaj dalej…) Unieważnienie a odfrankowienie UMOWY FRANKOWEJ – różnice, wady, zalety „Ustawa antyspreadowa” – kredyty frankowe Jedną z nowelizacji prawa, która miała ułatwić spłatę kredytów frankowych była tzw. „ustawa antyspreadowa” z dnia 29 lipca 2011 r. Na jej mocy każdy kredytobiorca mógł zawrzeć bezpłatnie z bankiem aneks pozwalający na spłatę zobowiązania bezpośrednio w CHF. Wielu z klientów banków skorzystało z takiej możliwości, dzięki czemu uwolnili się od konieczności ponoszenia kosztu spread’u walutowego. (czytaj dalej…) Frank w obronie – kiedy to bank pozwie kredytobiorcę Czasami skokowy wzrost kursu franka szwajcarskiego w 2015 r. po uwolnieniu waluty powodował po stronie klienta banku brak możliwości obsługi kredytu. W takich sytuacjach bank może wypowiedzieć umowę i skierować sprawę do windykacji. Wiążą się z tym dwa zagadnienia. (czytaj dalej…) Wypowiedzenie umowy przez bank – kredyty frankowe Wynagrodzenie za korzystanie z kapitału – kredyty frankowe W obliczu coraz częstszych sądowych unieważnień umów kredytów hipotecznych waloryzowanych frankiem szwajcarskim, banki coraz częściej wysuwają roszczenia wobec swoich byłych klientów o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Zgodnie z dotychczasową praktyką przyjętą w polskim sądownictwie, po stwierdzeniu nieważności umowy strony zwracały sobie wzajemnie te kwoty, które świadczyły w wykonaniu nieważnej umowy. Oznacza to, że bank powinien zwrócić klientowi dokładnie taką ilość (czytaj dalej…) Frankowicz przedsiębiorca – kredyty frankowe a działalność gospodarcza Obecnie znakomita większość spraw na tle kredytów frankowych wygrywana jest na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego o tzw. klauzulach abuzywnych. Cechą charakterystyczną tych regulacji jest konieczność zaciągnięcia kredytu na cele niezwiązane z działalnością gospodarczą. Z tego powodu, jeśli kredyt został wydatkowany na cel powiązany z działalnością gospodarczą albo zawodową kredytobiorcy, znacznie spada prawdopodobieństwo wygrania sprawy sądowej. Z drugiej strony obserwujemy powolne kształtowanie się pozytywnej (czytaj dalej…) Kredyty frankowe a działalność gospodarcza Przedawnienie roszczeń frankowych Po stwierdzeniu nieważności umowy kredytu strony muszą się wzajemnie rozliczyć. Pojawia się wówczas pytanie jaki wpływ na rozliczenia będzie miało przedawnienie roszczeń stron umowy kredytu. (czytaj dalej…) Rozwód, śmierć kredytobiorcy a pozew frankowy (problem pozwania banku przez nie wszystkich kredytobiorców) Umowy kredytów frankowych zaciągane były głównie w latach 2006-2008. Najczęściej stroną umowy był więcej niż jeden kredytobiorca. Najwięcej umów zostało zawartych przez małżonków na cele mieszkaniowe. Nie rzadko do umowy przystępowali obok rzeczywistych kredytobiorców także członkowie rodziny, np. rodzice, dzięki czemu wzrastała zdolność kredytowa. Wiele lat później mogą się pojawić problemy (czytaj dalej…)
Wytoczone przez kredytobiorcę powództwo dotyczyło umowy o kredyt budowlano – hipoteczny zawartej w dniu 8 marca 2006 r. z Fortis Bank (dziś BNP Pariba).. Na mocy tej umowy Bank udzielił kredytobiorcy kredytu w kwocie 122.850,70 CHF (franków szwajcarskich) na okres 360 miesięcy w celu sfinansowania zakupu kosztów zakupu nowobudowanego lokalu mieszkalnego.
O roszczeniach wynikających z frankowych umów kredytowych mówi się przede wszystkim w kontekście tych kredytobiorców, którzy kredyt frankowy nadal spłacają, gdyż te kredyty nadal są podatne na zmienny kurs franka szwajcarskiego, przez co spłata zobowiązania nie rzadko przekracza możliwości finansowe kredytobiorcy. Tak! pozwanie banku po spłacie kredytu jest możliwe! Warto jednak wiedzieć, że pozwanie banku jest możliwe również wówczas, gdy kredyt został już spłacony, i choć co do zasady, sytuacja prawna takich kredytobiorców nie różni się od sytuacji osób nadal związanych umową kredytową, to jednak o kilku kwestiach należy pamiętać. W pierwszej kolejności zwrócić uwagę należy na obowiązujące w tym zakresie przepisy, bo to właśnie na nie bank będzie się powoływać, gdy kredytobiorca postanowi dochodzić swoich praw po spłacie kredytu. Regulacje Kodeksu cywilnego stanowią bowiem, że nie można żądać zwrotu świadczenia: jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej; jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego; jeżeli świadczenie zostało spełnione w celu zadośćuczynienia przedawnionemu roszczeniu, lub jeżeli świadczenie zostało spełnione, zanim wierzytelność stała się wymagalna. Zobacz: Sztuczna Inteligencja sprawdzi Online czy możesz pozwać bank Unieważnienie umowy po spłacie kredytu CHF W przypadku spraw frankowych banki mogą powoływać się na pierwszą okoliczność, a więc, że nie można żądać zwrotu świadczenia, gdyż spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany. Owszem, takie posunięcie ze strony banków byłoby bardzo ryzykowne, gdyż w sądach banki nadal próbują udowodnić, że umowy kredytów frankowych nie są dotknięte wadami, więc podniesienie argumentu, że przecież kredytobiorca wiedział, iż umowa kredytowa jest dotknięta wadą prawną, byłoby przysłowiowym „strzałem w kolano”, nie mniej nie można takiej możliwości wykluczyć, gdyż banki już niejednokrotnie zaskoczyły kredytobiorców brakiem logiki. Wskazane twierdzenia banku kredytobiorca może jednak bardzo łatwo obalić, gdyż można dowodzić, iż spełnienie świadczenia nastąpiło w celu uniknięcia przymusu, bo wszyscy wiemy jakie konsekwencje niesie ze sobą brak terminowej spłaty zaciągniętego kredytu, lub można się powołać, iż kredytobiorca świadczył w oparciu o nieważną czynność prawną, w końcu zdecydowana większość frankowych umów kredytowych jest obecnie unieważniana. Jeśli natomiast kredytobiorca kredyt jeszcze spłaca, lecz zamierza pozwać bank, gdy już ureguluje wszystkie zobowiązania wobec banku, przed niezrealizowanymi jeszcze płatnościami dobrze jest zastrzec, że kredytobiorca będzie później dochodził zwrotu uiszczonego świadczenia. Zastrzeżenie zwrotu powoduje bowiem, że bank nie będzie mógł skutecznie wykorzystać argumentu, iż wyłączone jest żądanie zwrotu świadczenia, gdyż kredytobiorca wiedział, że nie jest do świadczenia zobowiązany. Przeczytaj: Oświadczenie o spłacie kredytu CHF z zastrzeżeniem zwrotu [WZÓR + WYJAŚNIENIE] Z zacytowaną powyżej regulacją koreluje ponadto inny przepis zawarty w Kodeksie cywilnym, który stanowi, że świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. W sytuacji więc, gdy kredytobiorca świadczył w oparciu o nieważną umowę kredytową, istnieją podstawy by odzyskać od banku nienależnie pobraną kwotę, po spłacie kredytu frankowicz może więc domagać się unieważnienia umowy. Przeczytaj: SPIS DOKUMENTÓW POTRZEBNYCH DO POZWANIA BANKU – KREDYT WE FRANKACH CHF Nieważna jest czynność sprzeczna z ustawą, mająca na celu obejście ustawy albo sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, w przypadku umów kredytów frankowych nieważność wynika przede wszystkim ze sprzeczności postanowień zawartych w umowie z obowiązującymi przepisami. W przypadku unieważnienia umowy po spłacie kredytu frankowego, konsekwencje będą takie same jak w przypadku stwierdzenia nieważności w trakcie wykonywania umowy, a więc umowa wobec której orzeczono nieważność przestaje istnieć, traktowana jest jak nigdy nie zawarta, a każda ze stron ma obowiązek zwrócić to co druga strona na jej rzecz świadczyła. Bank powinien więc w przypadku nieważności oddać to co na podstawie umowy kredytowej pobrał od kredytobiorcy, a więc wszystkie raty wraz z odsetkami, prowizję za udzielenie kredytu i wszelkie inne opłaty okołokredytowe, natomiast kredytobiorca powinien oddać równowartość otrzymanego kapitału. Przy takim rozliczeniu kredytobiorca zawsze więc wyjdzie na plus i bank będzie musiał oddać nienależnie pobrane świadczenia, bardzo problematyczna jest jednak tutaj kwestia upływu terminu przedawnienia roszczeń, która może niestety doprowadzić do kolejnego sporu sądowego z bankiem. Generalna zasada jest taka, że termin przedawnienia wynosi sześć lat (dla roszczeń powstałych przed 9 lipca 2018 roku okres przedawnienia wynosi lat dziesięć), a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata. Bieg przedawnienia rozpoczyna się natomiast od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, z uwagi więc, że frankowe umowy kredytowe od początku były nieważne, bieg terminu przedawnienia dla banku rozpocząłby się już w momencie zawarcia umowy, a ściślej w momencie wypłaty kredytu, lub jego poszczególnych transz, natomiast dla kredytobiorcy przedawnienie będzie biec od momentu uiszczenia każdej kolejnej raty. W praktyce wygląda to więc tak, że roszczenia banku w stosunku do kredytobiorcy uległy już przedawnieniu, gdyż kredyty frankowe były udzielane do 2012 roku, a bank ma tylko trzy lata na dochodzenie roszczeń, natomiast kredytobiorca mógłby się starać o zwrot wpłaconych do banku kwot do dziesięciu lat wstecz. Z powyższego wynika więc, że aktualne pozostają tylko roszczenia jednej strony- kredytobiorcy, dlatego też postuluje się by w przypadku stwierdzenia nieważności umowy kredytu frankowego, bieg terminu przedawnienia rozpoczynał się dopiero z momentem uprawomocnienia się orzeczenia stwierdzającego nieważność, a więc by wyrok wydawany w sprawie frankowej miał charakter konstytutywny (tworzący), a nie deklaratoryjny (stwierdzający). Przedstawiona powyżej teoria jest lansowana głównie przez kancelarie zajmujące się sprawami frankowiczów. Prawnicy reprezentujący banki mają na ten temat zupełnie inne zdanie i twierdzą, że roszczenia banków wcale nie są przedawnione. Jak widać, kwestia rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia jest bardzo istotna i nie dziwi, że może wywoływać kontrowersje i sprzeciw banków, skoro zgodnie z literalną wykładnią przepisów, wszystkie roszczenia banków się już przedawniły, jednak już wkrótce wskazaną problematyką ma zająć się Sąd Najwyższy, uchwała w tym zakresie będzie więc jedną z najistotniejszych jaka zostanie wydana w sprawach frankowych. Odfrankowienie po spłacie kredytu we frankach Żeby uniknąć problematycznej kwestii przedawnienia, niektórzy kredytobiorcy po spłacie kredytu nie decydują się na unieważnienie umowy, lecz pozywają bank o zapłatę określonej kwoty, ze względu na sprzeczność z prawem poszczególnych zapisów umowy kredytowej, czyli dochodzą tzw. odfrankowienia. W takiej sytuacji, roszczenie kredytobiorcy obejmować będzie raty kredytu wpłacone do banku do dziesięciu lat wstecz od dnia złożenia pozwu do sądu, a dochodzona kwota stanowić będzie różnicę pomiędzy tym co kredytobiorca wpłacił, a tym co powinien wpłacić. W przypadku, gdy kredyt został już w całości spłacony, bardzo istotne jednak jest by jak najszybciej podjąć odpowiednie kroki, gdyż najpewniej upływ terminu przedawnienia już rozpoczął swój bieg, a więc z każdym miesiącem każda kolejna rata będzie się przedawniać i roszczenie kredytobiorcy będzie się zmniejszać. Pozwanie banku po spłacie kredytu, pod względem procesowym, nie różni się od pozwania banku w trakcie wykonywania umowy kredytowej, dlatego zawsze przed zainicjowaniem procesu z bankiem należy skonsultować się z prawnikiem, a najlepiej w całości powierzyć profesjonaliście prowadzenie postępowania frankowego. Przeczytaj: Jak wybrać kancelarię do sprawy kredytu frankowego? Prawnik, na podstawie analizy zawartej umowy kredytowej, oceni bowiem jakie roszczenie względem banku jest zasadne i które żądania będą miały większą szansę zostać uwzględnione przez sąd, bo choć teoretycznie każdą umowę frankową da się zaskarżyć, to jednak do podjęcia konkretnych kroków niezbędne jest zapoznanie się ze wszystkimi dokumentami i oszacowanie ryzyka. Owszem, kredytobiorcy, którzy już kredyt frankowy spłacili mają niejako mniej do stracenia, gdyż nie są już obarczeni comiesięczną ratą i ruchomym kursem waluty, więc wygrywając z bankiem mogą tak naprawdę tylko zyskać i nie muszą się martwić, że przegrana oznaczać będzie dalszą spłatę kredytu na tych samych warunkach, jednak pomimo tych okoliczności, warto do postępowania z bankiem dobrze się przygotować, skoro już kredytobiorca podjął decyzję o pozwaniu banku. Doświadczony pełnomocnik w sprawie frankowej pomoże więc prawidłowo sformułować roszczenia, a w postępowaniu zadba by kredytobiorca uzyskał korzystny wyrok. Nie każdy kredytobiorca zdaje sobie bowiem sprawę z tego, że proces frankowy różnie będzie się układał, w zależności od tego jaka umowa kredytowa została zawarta (umowa o kredyt denominowany, czy umowa o kredyt indeksowany) oraz w jakim banku kredyt został zaciągnięty, wygrana z niektórymi bankami nie stanowi bowiem problemu, ale są też banki, które znacznie lepiej opracowały i zabezpieczyły się w przypadku kredytów frankowych, i wtedy uzyskanie korzystnego wyroku jest dużo trudniejsze i wymaga większego zaangażowania oraz wiedzy. Ponadto, w przypadku dochodzenia roszczeń po spłacie kredytu, prawnicy reprezentujący bank będą robić wszystko by roszczenia zgłaszane przez kredytobiorcę nie zostały uwzględnione, a więc poza wskazanymi powyżej argumentami, które mogą w procesie się pojawić, w stosunku do kredytobiorcy mogą pojawić się inne zarzuty, z którymi sobie nie poradzi nie mając odpowiedniej wiedzy i doświadczenia w zakresie spraw frankowych. Podsumowanie Postępowania dotyczące kredytów frankowych należą do bardzo skomplikowanych procesów, dlatego że ich istota opiera się tak naprawdę na analizie prawnej postanowień zawartych w umowie, bez doświadczenia i dogłębnej znajomości problematyki procesów frankowych, trudno jest więc skutecznie przeprowadzić postępowanie przeciwko bankowi. Na korzyść kredytobiorców nie działa również okoliczność, że w sprawach frankowych nadal istnieje sporo rozbieżności, jak chociażby w zakresie ustalenia daty od której swój bieg rozpoczyna termin przedawnienia roszczeń, rolą prawnika w takim przypadku jest więc przekonanie sędziego do uwzględnienia tego właśnie stanowiska, które dla kredytobiorcy jest najkorzystniejsze. Ponadto, w sprawach frankowych zapadają coraz to nowe orzeczenia i choć wydawane wyroki zdecydowanie częściej uwzględniają roszczenia zgłaszane przez kredytobiorców, to jednak i sporadycznie banki wygrywają, a w kolejnych procesach powołują się na korzystne dla siebie wyroki, trzeba więc wiedzieć i umieć jak w takim przypadku osłabić siłę argumentu banku. Po spłacie kredytu frankowego kredytobiorca również ma możliwość pozwać bank i umowę o kredyt we frankach unieważnić lub odfrankowić, żeby jednak zrobić to skutecznie i uzyskać korzystny wyrok, przed złożeniem pozwu warto skonsultować się z prawnikiem mającym doświadczenie w sprawach frankowych, a najlepiej jest powierzyć mu kompleksowe prowadzenie takiej sprawy. Po spłacie kredytu kredytobiorca co prawda wiele nie ryzykuje, gdyż spłata kredytu i tak go nie dotyczy, pamiętać jednak należy, że w przypadku przegranej, kredytobiorca nie tylko zostanie obciążony kosztami sądowymi, lecz dodatkowo zobowiązany będzie do zwrotu kosztów zastępstwa procesowego należnego pełnomocnikowi banku, które mogą wynieść nawet kilkanaście tysięcy złotych, dlatego choćby z tego powodu nie warto ryzykować i samodzielnie prowadzić postępowania przeciwko bankowi.
Kancelaria Frejowski CHF. Kancelaria prawna Frejowski i wspólnicy świadczy kompleksową pomoc frankowiczom, poczynając od szczegółowej analizy umowy kredytowej oraz określenia szans na wygranie sprawy z bankiem, kończąc na pomocy frankowiczom w rozliczeniu się z bankiem po zakończonym procesie. Kancelaria prawna Frejowski posiada
Nie wiem, czy jest to celowy zabieg „sprzedawców umów”, czy może niewiedza, ale często można spotkać się z takim poglądem, że roszczenie ustalenia nieważności umowy się przedawnia. Moi Klienci, którzy wcześniej próbowali rozeznać się w temacie swojego kredytu frankowego, często robią wielkie oczy, kiedy tłumaczę, że nieważność umowy frankowej się nie przedawnia. Mało tego, konstruując pozew, pierwszym roszczeniem jest właśnie ustalenie nieważności umowy frankowej, bo z reguły jest to najkorzystniejsza forma rozwiązania sporu dla Klienta. Co ciekawe kwestia ta została rozstrzygnięta przez Sąd Najwyższy bardzo dawno temu, na tle dość ciekawego stanu faktycznego: W pozwie wniesionym dnia r. powód żądał ustalenia nieważności umowy notarialnej, jaką zawarł w dniu r. z Anną M., spadkodawczynią pozwanych, w której to umowie przeniósł na Annę M. swe prawa spadkowe do nieruchomości będącej majątkiem spadkowym po ojcu obojga kontrahentów, a mianowicie 1/3 idealną część tej nieruchomości. Powód twierdził, że z Anną M. umówił się, iż przeniesienie własności jest tylko pozorne, ponieważ groziła mu wówczas egzekucja prowadzona przez Bank Rzemieślniczy. Powód twierdził też, że nie otrzymał od Anny M. żądanej ceny, poniósł nawet koszty sporządzenia tej pozornej umowy, a nieruchomość użytkuje nadal dotychczas. Pozwani wnieśli o oddalenie powództwa, przecząc twierdzeniu o pozorności umowy i zarzucając przedawnienie oraz niedopuszczalność dowodu ze Powiatowy uwzględnił powództwo. Sąd ustalił stan faktyczny zgodnie z twierdzeniami powoda i uznał, że umowa z 1937 r. jest nieważna na skutek pozorności oświadczenia woli złożonego przez powoda za zgodą Anny skutek rewizji pozwanych Sąd Wojewódzki zmienił wyrok Sądu Powiatowego w ten sposób, że oddalił powództwo przyjmując, iż roszczenie powoda wywodzi się z prawa majątkowego, że zatem zarzut przedawnienia jest uzasadniony. Zarzut przedawnienia nie może doprowadzić do oddalenia powództwa o ustalenie nieważności. Zarzut przedawnienia może spowodować oddalenie powództwa tylko wówczas, gdy przedmiotem procesu jest „roszczenie” w znaczeniu art. 106 POPC z 1950 r. (obecnie art. 117 § 2 zd. 1 KC). Tam natomiast, gdzie pozew nie zmierza do zaspokojenia powoda, zarzut przedawnienia jest bezprzedmiotowy. Jeżeli więc powód nie dochodzi roszczenia w tym właśnie znaczeniu, przedmiotem zaś procesu jest ustalenie nieważności umowy, czyli ustalenie nieistnienia praw, jakie miałyby z tej umowy wynikać, to w stosunku do takiego żądania pozwu aktualność zarzutu przedawnienia jest logicznym niepodobieństwem (wyr. SN z r., III CR 193/62, OSN 1964, Nr 5, poz. 97). Nie wiem, dlaczego podnoszony jest przy przedstawianiu oferty jakichś firm argument, że roszenie o ustalenie nieważności umowy się przedawnia czy przedawniło, ale jest to logiczne niepodobieństwo. Lubliniec, r. adwokat Łukasz Mikulski Tel. 531-926-926 Kancelaria Adwokacka adw. Łukasza Mikulskiego świadczy usługi w zakresie sporów z instytucjami finansowymi (sprawy frankowe, polisolokaty, odszkodowania oraz inne).
W procesach frankowych odpowiedź na powyższe pytanie ma kluczowe znaczenie dla ustalenia zasad na jakich mają zostać dokonane rozliczenia banku oraz kredytobiorcy w przypadku unieważnienia umowy kredytu, albowiem unieważnienie umowy kredytu rodzi konieczności dokonania rozliczeń umowy kredytu frankowego pomiędzy Stronami.
Pierwsze emocje po wyroku TSUE, który został wydany w polskiej sprawie frankowej na początku października, już opadły, teraz jednak wszyscy frankowicze z niecierpliwością czekają, aż sądy krajowe zaczną wydawać orzeczenia uwzględniające owe rozstrzygnięcie. TSUE potwierdził bowiem, że usunięcie z umowy klauzul niedozwolonych może prowadzić do unieważnienia całej zawartej umowy, i takie rozwiązanie jest dla kredytobiorców zdecydowanie najkorzystniejsze, wówczas jednak problematyczny staje się upływ terminów przedawnienia roszczeń, a wszystko przez zeszłoroczną nowelizację przepisów w tym zakresie. Unieważnienie umowy powoduje, że zawarta umowa przestaje istnieć i traktowana jest jak nigdy nie zawarta, zaś strony takiej umowy zobowiązane są do wzajemnego zwrotu otrzymanych świadczeń. W takim więc przypadku kredytobiorca zobowiązany jest zwrócić kwotę równą otrzymanemu kapitałowi, z kolei bank oddać musi wszystkie pobrane od kredytobiorcy raty wraz z odsetkami, prowizję oraz wszelkie inne opłaty uiszczone przez kredytobiorcę w związku z udzielonym kredytem. Terminy przedawnienia kształtują się natomiast w ten sposób, że kredytobiorca roszczeń przeciwko bankowi może dochodzić przez dziesięć lat (w tym przypadku zastosowanie znajdą poprzednio obowiązujące przepisy w tym zakresie) i termin ten liczony jest dla każdej raty oddzielnie, czyli skutecznie kredytobiorca może dochodzić od banku wszystkich płatności, które dokonał nie dawniej niż dziesięć lat wstecz od złożenia pozwu, natomiast bank na dochodzenie swoich roszczeń ma tylko trzy lata i termin ten powinien być liczony od daty wypłaty kapitału, czyli tak naprawdę wszelkie roszczenia banku już się przedawniły. Stosując więc powyższą zasadę stwierdzić należy, że banki nie mogą skutecznie dochodzić żadnych roszczeń od kredytobiorców, jednak roszczenia kredytobiorców względem banków pozostają nadal aktualne, zatem na stwierdzeniu nieważności umowy skorzystają przede wszystkim frankowicze. Taka interpretacja obowiązujących przepisów nie znajduje jednak aprobaty, co jest w pełni zrozumiałe, po stronie banków, dlatego instytucje finansowe prześcigają się w poszukiwaniu rozwiązań, które uchylą negatywne skutki przedawnienia. Pełnomocnicy banków rozwiązania problemu przedawnienia upatrują przede wszystkim w art. 1171 Kodeksu cywilnego, który został dodany do Kodeksu w lipcu zeszłego roku, a który stanowi, że w wyjątkowych przypadkach sąd może, po rozważeniu interesów stron, nie uwzględnić upływu terminu przedawnienia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi, jeżeli wymagają tego względy słuszności. Na podstawie wskazanej regulacji sąd może więc zasądzić roszczenie od konsumenta nawet jeśli uległo ono przedawnieniu, podkreślić jednak trzeba, że sąd musi w tym zakresie kierować się zasadami słuszności, zastosowanie powołanego przepisu zależy więc od okoliczności danej sprawy i od oceny dokonanej przez sąd. W dalszej części przepis precyzuje ponadto, że korzystając z uprawnienia do nieuwzględnienia terminu przedawnienia sąd powinien rozważyć w szczególności długość terminu przedawnienia, długość okresu od upływu terminu przedawnienia do chwili dochodzenia roszczenia oraz charakter okoliczności, które spowodowały niedochodzenie roszczenia przez uprawnionego, w tym wpływ zachowania zobowiązanego na opóźnienie uprawnionego w dochodzeniu roszczenia, biorąc więc pod uwagę wskazane zasady do przedawnienia roszczeń z tytułu umów kredytowych we frankach szwajcarskich, jest mało prawdopodobne by sądy znajdowały podstawę do zastosowania owego wyjątku. Podkreślić należy, iż umowy o kredyty we frankach zawierane były na wzorze umowy przygotowywanym przez banki, zatem to na skutek działania banków, czyli instytucji finansowych od których kredytobiorca mógł oczekiwać profesjonalizmu, umowy te zawierały postanowienia naruszające prawa kredytobiorców, trudno więc oczekiwać, że z tego powodu banki będą mogły skorzystać z wyjątku, który zabezpieczy ich roszczenia. Zastosowanie owego wyjątku może również prowadzić do sytuacji w której kredytobiorca i tak poniesie koszty pomimo, że umowa została uznana za nieważną. Jeśli np. bank wypłacił kredytobiorcy kapitał w kwocie 250 000 zł, zaś roszczenie kredytobiorcy opiewa na kwotę 230 000 zł, gdyż w pozostałym zakresie roszczenie kredytobiorcy się przedawniło, to w przypadku zastosowania przez sąd wyjątku przewidzianego w art. 1171 Kodeksu cywilnego, kredytobiorca nadal będzie dłużny bankowi 20 000 zł. W doktrynie wskazuje się jednakże na jeszcze jedno rozwiązanie, które będzie mieć wpływ na upływ terminów przedawnienia, jeśli bowiem przyjmiemy, że wyrok stwierdzający nieważność danej umowy ma charakter konstytutywny, czyli tworzący nowy stan, wówczas przedawnienie biegnie od momentu jego wydania, czyli żadne roszczenie się jeszcze nie przedawniło, jeśli jednak przyjmiemy iż ma on charakter deklaratoryjny, czyli stwierdzający, wtedy okres przedawnienia biegnie dla banku od momentu wypłaty środków kredytobiorcy, czyli roszczenie banku uległo przedawnieniu. Nie pozostaje nam zatem nic innego jak czekać na pierwsze orzeczenia sądów po wyroku TSUE, gdyż to sądy zdecydują w którym kierunku iść.
ldhpk. xxx12076gu.pages.dev/48xxx12076gu.pages.dev/217xxx12076gu.pages.dev/6xxx12076gu.pages.dev/23xxx12076gu.pages.dev/4xxx12076gu.pages.dev/385xxx12076gu.pages.dev/194xxx12076gu.pages.dev/346xxx12076gu.pages.dev/289
przedawnienie umowy kredytu frankowego